wtorek, 24 listopada 2009

Wiadomość dnia


Odzyskałam dostęp do pliku, który podczas przeinstalowania systemu szlag trafił (zob. tu)!

Od wczoraj jestem na zwolnieniu lekarskim. Przeziębienie jakieś mi się przyplątało, takie z gorączką, i lekarz nie dał się przekonać, że na powrót do zdrowia wystarczą trzy dni, cztery - uznał - to minimum. No to siedzę w domu, owinięta w koc, popijając herbatę z miodem, cytryną, sokiem malinowym i syropem z czarnego bzu produkcji mojej Mamy. I zdrowieję.

Mam też więcej wolnego czasu. Pogrzebałam więc dzisiaj w internecie, ściągnęłam bezpłatną próbkę odpowiedniego programu i posiadłam na nowo moje niegdyś napisane teksty.

Ale z bloga już nie zrezygnuję. Spodobało mi się tu. A nuż kiedyś odzyskam także tę jego wersję, którą niemal zaraz na początku przez nieuwagę usunęłam? No dobra, pewnie nie można mieć wszystkiego... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz